Dzisiaj się ukazał nowy, podwójny numer
"Kaczora Donalda", mający aż 80 stron i kosztujący tylko 9,99 PLN.

- Kaczor, który spadł na Ziemię 12 stron - scen. i rys. Don Rosa (!)
- Rekordzista wyczynowiec - 10 stron - scen. Knut Naerum, rys. Arild Midthun - Kaczor Donald
- Fineasz i Ferb to my! - 2 strony - komiks z postaciami z Disney XD - komiks był już w FIF2010-01 pod tym samym tytułem
- Pani znad jeziora - 11 stron
- Kowboje kosmosu - 14 stron (1. część - 7 stron, 2. część - 7 stron) - rys. Arild Midthun
- Chodząca doskonałość - 7 stron - scen. Sarah Kinney rys. David - Myszka Miki
- Na złodzieju czapka - 5 stron - rys. Tony Strobl - pierwszy, dłuższy komiks Tony Strobla w Polsce!

Tylko 61 stron komiksów! W tym 2-stronicowy komiks z "Fineaszem i Ferbem"! Gorzej z ilością stron komiksów już chyba nie może być. Na szczęście, jakościowo ten numer wypada całkiem nieźle. Na sam początek mamy komiks Rosy "Kaczor, który spadł na Ziemię", scenariusz bardzo dobry, rysunki (jak zawsze) superdokładne. Warto zauważyć, że to jest już trzeci nowy komiks Rosy w KD w tym roku, a tylko 10 nie publikowanych komiksów Rosy w Polsce, zostało, warto też zwrócić uwagę na wspaniałe kolory oraz bardzo dobre tłumaczenie. Tuż do nim mamy komiks Midthuna "Rekordzista wyczynowiec" - jest to całkiem nowy komiks, z dobrymi rysunkami i trochę lepszym scenariuszem. Potem nadchodzi przerwa w komiksach mająca 12 stron, ale aż 5 stron z nich to są reklamy (nieegmontowe), w całym numerze jest w sumie aż 7 stron reklam (nieegmontowych), nie pamiętam, żeby kiedyś było więcej reklam w KD. Pan Rutke zapowiadał ostatnio, że w KD pojawi się blok z Disney XD, ja myślałem, że to oznacza, że pojawią się artykuły o Disney XD, a w tym numerze mamy 2-stronicowy artykuł oraz 2-stronicowy komiks z Fineaszem i Ferbem, który był kilka miesięcy temu w piśmie "Fineasz i Ferb", nie będę go komentował, ponieważ na 2 stronach nic się nie dzieje, ale jest to wprowadzenie do serialu. Po tym mamy pierwszy normalny komiks - "Pani znad jeziora" Satanacha, scenariusz niezły, ale rysunki słabe, jeden z najgorszych komiksów w tym numerze. Po nim mamy drugi w tym numerze komiks Midthuna - "Kowboje kosmosu", choć ma tylko 14 stron, jest podzielony na dwie części, rysunki wyglądają lepiej niż w pierwszym jego komiksie w numerze, choć oba komiksu powstały w tym samym czasie (o czym świadczą kody D 2010-121 i D 2010-126), wygląda na to jakby Midthun, bardziej starał się rysować dłuższe komiksy oprócz tego scenariusz jest bardzo dobry (występuje nawet Granit Forsant) jest rozbudowany, najlepszy komiks w tym numerze oprócz komiksu Rosy. Potem mamy komiks z Mikim - "Chodząca doskonałość", scenariusz jak zawsze słaby, a rysunki jeszcze gorsze, choć chciałbym, żeby więcej komiksów z Mikim ukazywało się w KD, to nie tych duńskich - wygląda na to, że Egmont, nie ma smykałki do mysich komiksów. Na sam koniec mamy pierwszy dłuższy (ponad 1 strona) komiks Strobla w Polsce (nie liczę komiksów w USPL i WDC&S PL, gdzie one były), zawsze musiał być kiedyś pierwszy raz, a jak na pierwszy raz to komiks jest całkiem dobry, śmiem powiedzieć, że nawet bardzo dobry, ponieważ choć rysunki nie można uznać, że są wspaniałe, ale Strobl miał taki "sztywny" styl rysunków, ale biorąc pod uwagę, że komiks ma ponad 40 lat, to mogę dać mu tytuł trzeciego najlepszego komiksu w numerze. Na sam koniec mamy dwie reklamy oraz zapowiedź następnego numeru (za dwa tygodnie) z komiksem Roty. (!)

W sumie numer warto kupić, ponieważ posiada pierwszy dłuższy komiks Strobla w Polsce, dwa dobre komiksy Midthuna, ale oczywiście, że trzeba mieć ten numer, ponieważ zawiera komiks Rosy.

Przykładowe strony:
(kliknij, aby powiększyć)

0 Comments